Szczęśliwy człowiek to ten, który na swojej drodze spotyka wspaniałych ludzi. Ja mam tą wielką przyjemność takimi się otaczać. Od dziś będę pisał o ważnych dla mnie osobach. Będą to moi przyjaciele, koleżanki, koledzy, znajomi, współpracownicy, rodzina oraz ludzie, którzy są warci Waszej uwagi.
Cykl opowieści rozpocznę od kobiety, która wyjątkowo mnie inspiruje.
Mowa o Zosi z Łodzi, z którą współpracuję zawodowo. Formalnie jestem jej przełożonym, a z poleconych działań wywiązuje się jak mało kto. Jej praca jest wizytówką i wzorem do naśladowania przez innych. Czasem nawet łapię się na tym, że jest dokładniejsza ode mnie i bardziej dba o detale i efekty. Kobieca dokładność? 🙂
Mogłaby być moją mamą. I chyba to też ma duże znaczenie dla naszych relacji. Jak wiecie z moją rodzicielką rozstałem się w 2013 roku. Często tęsknię za naszym czasem. Stąd ten szacunek i wyjątkowe relacje z Zosią.
Dlatego życie jest piękne i szczęśliwe. Jestem szczęściarzem że spotykam takich ludzi.
Dziś otrzymałem od Zosi prezent z pobytu za granicą. Książkę o Watykanie i Rzymie. Jej opowieści i zachęty do poznania tego miejsca wpisują to miejsce na listę must have moich podróży. Książka atrakcyjna, bogato zilustrowana. Ale nie to jest najważniejsze. Od dziś jej dedykacja będzie dla mnie złotą myślą i niesamowitą pamiątką. Mało tego. Utwierdza mnie to też w przekonaniu, że trafiam na wspaniałych ludzi, co tylko motywuje by tą dobrocią odwzajemniać się na każdym kroku.
„Tak mało jest szczęścia na ziemi,
Że trzeba zbierać wspomnienia,
By w chwilach smutnych upajać się nimi
Jak woda w chwili pragnienia.”
Na pamiątkę z wycieczki do Włoch i pobytu w Watykanie Zosia z Mężem.
DZIĘKUJĘ!!!